Nastał kolejny dzień. RiGi wstała wcześnie bo już o 7 musiała być w wytwórni. Ubrała się w wygodne rurki i T-shirt i pojechała na swoim brzoskwiniowym rowerze prosto pod wytwórnie. Weszła dobrze już jej znanym wejściem i podeszła by przywitać się z panią z biura "informacji".
- Dzień dobry. - powiedziała od razu z uśmiechem kobieta.
- Dzień dobry. - odpowiedziała RiGi.
- Wczoraj się poznałyśmy ale nie miałam okazji się przedstawić. Mam na imię Kim HyeRim.
- Bardzo mi miło panią poznać.
- Ty jesteś Hwang RiGi, prawda ? Dobrze zapamiętałam ?
- Tak, zgadza się. - odpowiedziała z uśmiechem dziewczyna.
- A więc zostawiono tu dla ciebie listę zajęć. Jest to twój pierwszy dzień więc na razie twoja praca będzie polegać na pomocy w przygotowaniach i tak dalej. - w tym momencie HyeRim podała RiGi kartkę. - Tutaj masz zapisane co, gdzie i jak. Ale gdybyś miała jakieś pytania albo problemy to zgłoś się do mnie.
- Bardzo dziękuję. - powiedziała panienka Hwang i z gęsto zapisaną kartką ruszyła w stronę windy.
Według listy pierwszym jej zadaniem była pomoc stylistce TaeYeon w przygotowaniu potrzebnych ubrań i dodatków dla gwiazd. Kiedy RiGi dojechała na 12 piętro, które było piętrem docelowym już na korytarzu zobaczyła krzątaninę.
- O bardzo dobrze, że jesteś ! - krzyknęła od razu krucha postać ciągnąca wielki stelaż na ubrania.
Było to niewysoka kobieta około 30-stki. RiGi zaraz do niej podbiegła i zaczęła jej pomagać.
W końcu dotarły do niewielkiego pomieszczenia, które sprawiało wrażenie garderoby. Wszędzie były wieszaki i manekiny, na których pięknie prezentowały się eleganckie ubrania. RiGi przez chwilę nie mogła się na nie napatrzeć ale wróciła na ziemię i podeszła do szukającej czegoś kobiety.
- Gdzieś tu musi być... O mam ! - mówiła cały czas do siebie. Nagle popatrzyła się na RiGi. - A ty co tu... Ah tak ! Jesteś nową praktykantką, prawda ? Miło mi cię widzieć. Mam na imię TaeyYeon i jestem tutaj stylistką. - uśmiechnęła się. Mam tutaj mały harmider bo za 10 minut przyjdzie nasza gwiazda. - ostatnie słowa TaeYeon zaakcentowała bardzo ironicznie. On nie lubi gdy nie ma czegoś na czas. Musimy się pospieszyć!
Nie minęło 5 minut aż zabrzmiał dzwonek otwierającej się windy. Wyszedł z niej wysoki brunet, w czarnych przeciwsłonecznych okularach, skórze i ciemnych rurkach. Na szyi miał szal, który właśnie szarmancko poprawiał. Zdecydowanie wyglądał tak jakby go wyciągnęli z okładki dobrego czasopisma. Wokół niego szalało już 5 osób w tym i stylistka TaeYeon. RiGi natomiast stała oniemiała z boku wpatrując się w chłopaka i ściskając w ręku zegarek z najnowszej kolekcji, który akurat złapała gdy drzwi windy się otworzyły. Brunet od razu ją zauważył, uśmiechnął się lekko i nie zdejmując nawet okularów podszedł do niej.
- A cóż to za piękna istotka się u nas pojawiła ?
- To nasza nowa praktykanta. - odpowiedziała TaeYeon zakładając na niego modną marynarkę.
- Ah tak. Jak masz na imię ? - zapytał zwracając się tym razem do oniemiałej dziewczyny.
- RiGi. - wyszeptała niepewnie.
- Miło mi cię poznać RiGi. - w tej samej chwili chłopak zdjął okulary i zarzucił swoją grzywką.
Wydawałoby się, że zrobił to specjalnie. Miał to być dla niej znak. To właśnie teraz jego fanka powinna się na niego rzucić, krzycząc "Ah, to ty ! Te ciemne okulary sprawiły, ze cię nie poznałam ! Oh i ah ! " - tego właśnie oczekiwał po RiGi. Jednak nie... Ona nawet go nie znała. Nie miała czasu tak jak inni uganiać się za gwiazdkami. Jej życie obracało się do tej pory wokół studiów i pracy - i nic poza tym.
Chłopak był nieco zszokowany ale nie dał tego po sobie poznać.
- Gotowe ! - krzyknęła w tym samym momencie stylistka dokonując jeszcze ostatniej poprawki.
Koreańczyk rzucił zalotny uśmiech do RiGi, złapał zegarek, który trzymała, wszedł do windy i wdzięcznie zasalutował po czym winda się zamknęła i zjechała na dół.
Panienka Hwang nadal stała jak wryta.
- Oh ten KangSan... - mówiła z uśmiechem TaeYeon.
- Kto ? - zapytała z ciekawością praktykantka.
- Jak to kto ? - popatrzyła na nią stylistka. - Nie wiesz kto to !? To jest gwiazda z pierwszych miejsc list przebojów ! Piosenkarz znany i lubiany w całej Korei - Kim KangSan, a ty się pytasz kto to !?
- Przepraszam, chyba nie jestem na razie obeznana w tym temacie...
- Chyba powinnam cię trochę zapoznać z tym "tematem" - kobieta uśmiechnęła się i pociągnęła RiGi za rękę, prowadząc na kanapę. Od razu po tym jak usiadły kontynuowała. - Kim KangSan to syn prezesa naszej wytwórni oraz jego oczko w głowie. To nasza gwiazda. Jest bardzo popularny i uwielbiany przez koreańskie nastolatki. To bardzo utalentowany chłopak, może poszczycić się wieloma nagrodami zarówno w dziedzinie muzyki jak i aktorstwa....
- Ah, więc to syn prezesa Kim...
- Tak, jeden z dwóch synów.
- Dwóch !? - zdziwiła się RiGi.
- Tak. Prezes Kim ma dwóch synów. Jeden jest popularną gwiazdą, drugi natomiast to Kim JinHo. On nie robi międzynarodowej kariery. Jest raczej tym cichszym synem ale ma swój charakterek. Być może jest zazdrosny o brata.
- Mmm... Rozumiem. Braterska rywalizacja ?
- Można by tak powiedzieć...
RiGi na chwilę się zamyśliła. Ale po chwili dotarło do niej, ze ma jeszcze dużo rzeczy do zrobienia.
Nagle zdała sobie sprawę, że w całym zamieszaniu w garderobie zgubiła gdzieś swoją listę zajęć. Przerażona zaczęła jej szukać pośród rozrzuconych zegarków, biżuterii, szali i innych dodatków, jednak bez skutku.
- Przepraszam cię TaeYeon. Muszę iść do pani HyeRim bo zgubiłam gdzieś ważną listę.
- Nie ma sprawy. Do zobaczenia później. - uśmiechnęła się.
Panienka Hwang szybko zjechała windą na dół. Wyszła z niej szybko nie rozglądają się na nic i wbiegła na stojącego przy windzie chłopaka.
- Ojej, przepraszam... O... to ty ! - krzyknęła zauważywszy na kogo wpadła. - Park Jinyoung, prawda ?
- Zapamiętałaś. - powiedział uśmiechnięty Koreańczyk. Ja to mam szczęście... Często na siebie wpadamy.
- Szczęście ? Ja bym to raczej nazwała pechem... Oh, przepraszam cię. Właśnie się śpieszę...
- Jasne. W końcu to już trzecie nasze spotkanie wiec na pewno zdarzy się kolejne.
RiGi tylko się uśmiechnęła i ukłoniła na pożegnanie po czym pobiegła w stronę informacji.
- Proszę niech pani powie, że ma pani jeszcze jedną, zapasową listę moich zajęć. - zaczęła od razu zdyszana.
HyeRim tylko się uśmiechnęła podając dziewczynie nową listę.
- Bardzo dziękuję ! - krzyknęła zadowolona RiGi, po czym ukłoniła się i pobiegła w stronę windy.
Następnym jej zadaniem było przygotowanie zdjęć na autografy. Wszystko było już przywiezione z drukarni, wystarczyło tylko przenieść je w odpowiednie miejsce i ułożyć. Panienka Hwang wjechała windą na 3 piętro i zajrzała do podanego na jej kartce pomieszczenia. Był to mały pokoik z wieloma szafkami i półkami, a na nich dużo różnych papierów i karteluszek. Na samym środku, na biurku przy ścianie leżał pakunek z napisem "Kim KangSan", dziewczyna od razu skojarzyła, ze jest to ten gwiazdor, jeden z synów prezesa. Wzięło ostrożnie paczkę i ruszyła w stronę umówionego pokoju.
- Ten KangSan to naprawdę musi być ktoś. "Oczko w głowie", tak ? - mówiła sama do siebie ironicznie, patrząc na paczkę.
W końcu doszła na miejsce i weszła do sali z wielkim, owalnym stołem. Położyła na nim pakunek i zaczęła rozkładać zdjęcia. Był na nich nie kto inny jak poznany wcześniej brunet. Chłopak na zdjęciu wyglądał bardzo uroczo. Jego nieskazitelny, biały uśmiech - słodki "eye smile" od razu zauroczył RiGi. Ale nie przerywała pracy. Rozłożyła wszystkie zdjęcie, ułożyła je i obok położyła czarny marker, który wyjęło z pudełka.
- Gotowe - powiedziała radośnie do siebie. W tej samej chwili w drzwiach pojawił się owy "eye smile" ze zdjęcia.
- Oh, witaj ponownie praktykantko - brunet zamknął drzwi i podszedł do dziewczyny. Stanął obok niej i tajemniczo dodał: - Mam do ciebie jedną prośbę...
c.d.n.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Oh bardzo wam dziękuję za to obserwowanie, czytanie i komentowanie ;) Dzięki wam wiem, ze to pisanie nie idzie na marne :D Mam nadzieję, ze ta część się spodoba i będziecie czekać na następną :3
świetne, tylko dlaczego przerwałaś w tak ciekawym momencie ?
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny rozdział ;3 !
Musi tak być ^^ To jak taka drama - moment niepewności i urywają - "czekajcie na kolejny odcinek" ;D Wtedy ludzie bardziej się nie mogą doczekać ^^
UsuńWow. Supcio <3
OdpowiedzUsuńTo zakończenie <3 Będziecie przeżywać to samo w drugiej serii ^^ Czekam na c.d
Cieszę się ;D
UsuńOn jest strasznie pewny siebie i okropnie arogancki...
OdpowiedzUsuńTo zrozumiałe..
W końcu syn prezesa SM Entertainment i wielki gwiazdor...
A ta prośba pewnie będzie wiązała się z jego karierą...
:D
Ale to nie jest SM Ent. ^^ Ona pracuje w innej wytwórni (wymyślonej przeze mnie):P
UsuńAaa... Wymyśliłaś pełną nazwę?
UsuńJak tak, to jak się nazywa?
Na razie nie wymyśliłam... Ale być może kiedyś się pojawi :)
UsuńOk, ja czekam na następny rozdział... Codziennie zaglądam czy nie ma nowego..
UsuńCzekam na kolejny.
Aaa...
Ty na twitter jesteś : Gabrielle_PL?
Bo jak tak, to masz mnie w obserwowanych xD
Tak to ja ^^ I cieszę się, ze czekasz :) Dodam go najszybciej jak będę mogła :3
UsuńSprawdzam codziennie... : )
UsuńPrzeczytałam wszystkie w całość i normalnie chciałabym mieć takie lektury w szkole xD
Haha ^^ Weź bo się rumienię :P
Usuń