(dwa dni później)
RiGi pogodziła się z tym, że nagle ma wkroczyć na drogę "sławy". Ale nie sądziła, że nadejdzie to tak szybko... Płyta miała się ukazać już niedługo i terminy goniły wszystkich niemiłosiernie. Dzień wcześniej panienka Hwang dostała płytę z podkładem i tekst piosenki, którą wkrótce miała zaśpiewać.
Utwór jak na duet przystało był romantyczny i pełen uczuć. Dziewczynie od razu przypadł do gustu.
Dzisiaj po raz pierwszy miała wejść do studia. Była pełna obaw, jednak nie chciała nikogo zawieść...
Szczególnie zależało jej, by ciężka praca JinYoung'a nie poszła na marne...
Otworzyła ciężkie drzwi. W środku ciasnego pomieszczenia siedział na kanapie JinYoung. Obok przy wielkiej konsoli z milionem przycisków stał mężczyzna około 30-stki. Od razu przywitał dziewczynę szczerym uśmiechem. Młody gwiazdor tymczasem wstał i z wyraźną radością otworzył kolejne drzwi do oddzielnego pomieszczenia. Gdy weszli do środka dziewczyna była zaskoczona. Zobaczyła profesjonalny sprzęt, z którego korzystają gwiazdy BE Ent.. Zaraz ona miała zaśpiewać do jednego z mikrofonów.
Znowu miała niemiłe uczucie w żołądku. Ale nie chciała dać plamy. Postanowiła to potraktować jak kolejne zadanie z listy. Chciała mieć już to po prostu za sobą...
Oboje założyli słuchawki na uszy. JinYoung uśmiechnął się do RiGi. Nagle cicho popłynęła muzyka.
Pierwsza partia należała do chłopaka. Ten gdy zaśpiewał, spojrzał na lekko przerażoną panienka Hwang.
Miała nieobecny wzrok. Serce biło jej bardzo szybko, a ręce wyraźnie się trzęsły.
Nadeszła jej partia - cisza. Przerażona dziewczyna nie mogła wydusić ani słowa. Chłopak odciągnął ją od mikrofonu i wyraźnie poprosił mężczyznę za szybą o krótką przerwę.
- RiGi, wszystko w porządku ? - zapytał.
- Tak, tak. Przepraszam...
- Mówiłem ci... Miałaś mnie tak często nie przepraszać. - JinYoung uśmiechnął się do dziewczyny.
- Ja nie dam rady... - powiedziała nagle ni stąd ni zowąd. Chłopak przez chwilę się zmartwił ale nie dał tego po sobie poznać.
- To jest trudne za pierwszym razem. Uwierz mi. Do tej pory pamiętam mój pierwszy dzień w tym studiu.
Nowi ludzie, nowe otoczenie i ten strach.... - w tym momencie dziewczyna spojrzała na niego. - Tak, ja też się martwiłem, że nie dam rady. Że zawiodę ludzi, którzy dali mi tak wielką szansę... Ale jak widzisz nadal tutaj jestem. Pokonałem ten strach, a dzisiaj pomogę w tym tobie. - uśmiechnął się ponownie. Dziewczyna odwzajemniła uśmiech. Po chwili była gotowa. Stanęli obok siebie przy mikrofonie, a z słuchawek popłynęła muzyka....
(kilka godzin później)
- RiGi, RiGi ! - krzyczała z daleka stylistka TaeYeon. - Menadżer Park cię wzywa. Coś się stało i jesteś teraz potrzebna. - mówiła lekko zdenerwowana.
- Tak, już biegnę ! - powiedziała dziewczyna i w pośpiechu udała się do sali konferencyjnej, do której została skierowana. W środku znajdowało się co najmniej 8 osób. Menadżer siedział przy stole wyraźnie zdenerwowany i zmartwiony.
- Praktykantko Hwang, dobrze, że już jesteś. - powiedział od razu gdy ujrzał dziewczynę w drzwiach. Wstał od stołu i razem wyszli z sali.... - Twoje zajęcia na dzisiaj zostają anulowane. Musisz się udać do szpitala....
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kto trafił do szpitala ? Jakie będą tego skutki ? Czy płyta JinYoung'a zostanie wydana ?
Tego dowiecie się w następnej części ^^
Że jak ? o.o
OdpowiedzUsuńJak to do szpitala ?
Czekamy tak długo na rozdział a tu taki krótki ( ale ciekawy ) Zżera mnie coś od środka. Zły człowiek. Keke ~ Podoba mi się
Hwaiting ~ ! Czekam na ciąg dalszy
PS Moje opowiadanie ani one-shot Ci się nie podobają ? :C
Dobrze, że przypomniałaś !
UsuńTak długo pamiętałam, żeby wejść ale nie miałam czasu, a teraz kiedy go mam to zapomniałam :P
Od razu wejdę ! ^^
Ah no i dzięki :) Tak ostatnio trochę się poddałam w pisaniu i przez to nie idzie mi to tak szybko i łatwo jak wcześniej... Mam nadzieję, że to tylko chwilowe i że z powodu braku weny nie będę musiała usunąć bloga :)
To było świetne.
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie opisałaś, jak to ona 'wspaniale' zaśpiewała, czy Bóg jedyny wie co...
Większość autorek tak to opisuje, a ty nie zdałaś z tej sytuacji sprawozdania. To dobrze (:
Szkoda, że tak krótko, ale lepsze to, niż nic (:
Czekam z niecierpliwością na część kolejną, bo zapowiada się dojść tajemniczo...
Zapraszam do mnie - pojawił się one-shot z gatunku angst.
(to nadal ja - Avalon, tylko pod zmienionym nickiem)
Tak :) Faktycznie osobiście wystrzegam się pisania aż takich szczegółów ^^
UsuńPostaram się aby następne notki były dłuższe :3
Z pewnością zajrzę ^^
Annyonghaseyo ! ♥
OdpowiedzUsuńBędę prowadziła bloga z wywiadami i recenzjami.
Nie miej do mnie urazy, ponieważ ta wiadomość będzie wysyłana do blogów z opowiadaniami jakoś powiązanymi z Azją, które znam.
Jeśli chcesz wziąć udział w wywiadzie wyślij e-mail, w którym będzie :
1. Twój login.
2. link do bloga.
3. Czy chcesz recenzję, wywiad, a może obydwa.
Zawiadamiam także, że pytania będą indywidualnie nastawione do każdego użytkownika, także nie ma co planować odpowiedzi na pytania, lub wyprzedzać je.
Będą one odnosiły się do twojego życia.
Powinny dotrzeć do ciebie do pięciu dni.
Jeśli zdarzy się, że nie będą dochodzić powyżej tego terminu to zostaniesz zawiadomiona oraz przeproszona.
Na swoją kolej czekaj patrząc na inne wywiady, pod którymi będą wyznaczone kolejne osoby, z którymi ukaże się wywiad.
* Staraj się odpowiadać na pytania na temat.
* Twój wywiad ukaże się tutaj : http://privately-blogger.blogspot.com/
* Odpowieszi na pytania wysyłaj na adres e-mail : blogerka-prywatnie@wp.pl
Dziękuję z góry i Hwaiting! ♥
~ Sakura Masashi ~
+ Świetny rozdział, a co do RiGi, to ona jest świetna.
+ Nie wiem czy pamiętasz o moim blogu... Już trzy dni temu ukazał się pierwszy rozdział, wczoraj one-shot oraz zakładka "Bohaterowie". ^^
o kurcze, kto się znalazł w szpitalu? najczęściej rozdziały kończą się w takich ciekawych momentach, no, to muszę poczekać cierpliwie na kolejny. ^^
OdpowiedzUsuńa rozdział ogółem mi się podobał, na szczęście trema aż tak bardzo nie zżarła RiGi. :D
Tak, dała radę :)
UsuńNie jest z niej aż taka "sierota" na szczęście >.<
Czekaj, czekaj ;> Wszystko się wyjaśni ^^
Wow... Świetne, ale nie zostawiłaś w zapowiedzi cienia wątpliwości, że tym kimś jest JinYoung. No, bo pisze "Kto trafił do szpitala ? [...] Czy płyta JinYoung'a zostanie wydana ? (...)" < to już samo za siebie mówi, że to on jest chory.
OdpowiedzUsuńW każdym bądź razie świetny. Zazdroszczę talentu ^^
Moim zdaniem to wcale nie jest takie przewidywalne ^^ (oba pytania nie mają ze sobą żadnego związku :P)
UsuńPoza tym... Już tak między nami - to wcale nie JinYoung będzie w szpitalu ^^