Postanowiłam zawiesić tego bloga.
Jak zauważyliście ostatnio nie za często pojawiają się nowe notki i w najbliższym czasie to by się raczej nie zmieniło. Na dodatek ostatnio opuściło mnie wielu czytelników co w pewnym sensie pomogło mi podjąć tą decyzję.Nie mam czasu na pisanie dwóch blogów. Wybrałam, że kontynuuję pisanie bloga "Hallyu", ponieważ jest to mój pierwszy blog i chcę poświęcić się pisaniu o Korei. I tak pisanie "Happiness in seoul" kiepsko mi wychodziło ;P
Ale nie zawieszam go na zawsze :) Kto wie... W wakacje będzie trochę wolnego czasu i może wpadnie jakaś wena :P Mam też pomysł na nowe opowiadanie ale nadal przeszkodą jest brak czasu...
Jednego możecie być pewni - jeżeli postanowię dokończyć to opowiadanie - stali czytelnicy zostaną o tym osobiście poinformowani ;3
Dlatego bardzo wam dziękuję, że byliście ze mną i czytaliście "Happiness in Seoul". Jestem wdzięczna za każde wyświetlenie ;) Dziękuję tym najwytrwalszym, którzy od samego początku śledzili losy RiGi...
Dziękuję i pozdrawiam
Hallyu
Szkoda, że go zawieszasz :/
OdpowiedzUsuńBędzie mi brakowało przygód RiGi :<
Będę czekać :D
Do zobaczenia :P
Dziękuję, ze śledziłaś losy RiGi ;)
UsuńJeżeli będę kontynuowała to opowiadanie - z pewnością się o tym dowiesz :)
Nie podejrzewałam, że ta notka będzie dla mnie, aż tak brutalna.
OdpowiedzUsuńJesteś jedną z kilku autorek, które naprawdę umieją pisać.
Myślisz, że po co zostałam obserwatorem? Nie czytam szmelców, a opowiadania niedopracowane krytykuje i daje rady.
Szkoda, naprawdę wielka szkoda :<
Nawet nie wiesz jak miło mi to słyszeć ^^
UsuńRaczej z reguły słyszę opinie typu "kiepska z ciebie humanistka", "nie zabieraj się za coś czego nie potrafisz" ^^"
Naprawdę cenię sobie twoją opinię :)
szkoda, ale życzę ci by wena wróciła i to taka bardzo duża. :D będę czekać na twój kolejny rozdział, hwaiting!
OdpowiedzUsuńTak... Wena i żeby czasu wolnego było więcej :)
UsuńBardzo dziękuję ^^
Szkoda, że zawieszasz :(
OdpowiedzUsuńNie ma ciekawszego koreańskiego opowiadanie od Twojego, ale cóż, to był Twój wybór....
Annyong, Dara >.<
Dziękuję ;* Tak miłych słów się nie spodziewałam...
UsuńAle cóż... Z czasem, a raczej jego brakiem się nie wygra...
A ja tam myślę, że nie powinnaś kończyć "Happiness in Seoul".
OdpowiedzUsuńRiGi jest jakby odpowiednikiem ciebie, twoich marzeń i wszystkiego co z twoją wyobraźnią związane.
To nic, rozumiem, przecież nie każdy ma wyobraźnię, która "nie sięga granic".
Jeśli chodzi o wenę na następne opowiadanie... Osoby, które czytają to, co piszesz będą z tobą nawet jeśli opowiadanie nie będzie zależało do najlepszych. Przecież to ty pięknie sformułowałaś kawałek życia RiGi, co tak naprawdę było kawałkiem twojej wyobraźni.
Oh, będę czekać, naprawdę.
Dziękuję, że dałaś mi tyle wrażeń i nerwów.
Choć czytam tego bloga od pięciu dni, przeczytałam wszystko. :)
http://ill-be-waiting.blogspot.com/ <-- nie wiem, czy będziesz chciała, ale warto spróbować. Oto mój blog, wiem, możesz uznać to za fikcję itd ponieważ główna bohaterka będzie z TaeMin'em w ostatnim rozdziale.
"I hope You like it!" :P
Su MiYung powróciła, jako Savelle.
OdpowiedzUsuńNa nowym blogu już jest informacja o tym, co będzie się działo na blogu, oraz dwa one-shot. Zapraszam ! ^-^
http://fly-high-story.blogspot.com/
*** Ostatnio nie mam czasu, dlatego mam nadzieję, że się nie obrazisz, jeśli do innych blogów także w takiej postaci roześlę to, co tutaj jest napisane... ***
~ Savelle ~
Zostałaś prze ze mnie nominowana do Liebster Award :D
OdpowiedzUsuńNie obrazisz się jeśli, będę pisać tak do innych blogów?
Więcej na moim blogu: http://czekoladowa-mamba.blogspot.com/